facebook

stránky od allegro2.cz

Historia rasy

Tibby…

Pochodzenie

Specjaliści, którzy zajmują się pochodzeniem psów azjatyckich, kierują się teorią, że spaniel tybetański „Tibby" jest mniej lub więcej wiernym odbiciem obrazu praprzodka wszystkich małych psów z Azji i Tybetu, takich jak pekińczyk, shih-tzu, lhassa apso czy też mopsa. Swoją teorię popierają wieloma argumentami: geograficznymi, historycznymi, socjoligicznymi a nawet poniekąd politycznymi. Według nich spaniel tybetański był również pierwowzorem dla japan china, drogą z Tybetu przez Chiny, Koreę Płd. do Japonii. A to dlatego, że droga ta była w VIII. stuleciu z politycznych powodów drogą najkrótszą. Z całą pewnością wiadomo jednak, że w ubiegłym tysiąćleciu „Tibby´s" były chowane w domach wyznamnych rodów szlacheckich a najmniejsze, poważowane za napiękniejsze były częstym darem lamaickim klasztorom. Tutaj często żyły po boku mastifów i razem z nimi pełniły rolę stróżów, kiedy czujne i bardziej pobudliwe Tibby´s swym szczekaniem budzili silne lecz ospałe mastify. Kiedy końcem XIX stulecia Brytyjczycy odkryli Tybet, napotkali tam wiele wesołych, niezbyt owłosionych, niewielkich piesków, którzy mieszkali razem z mnichami, zagrzewali ich zimną nocą i zarazem pełniły szczególną funkcję, dzięki której byli nazwani „prayer dog" - psy modlitebne. W lamaiźmie istnieje przekonanie, że motlitbę (mantrę) można napisać na kawałek papieru a ten włożyć do środka młynka modlitebnego. Ile razy taki młynek się obróci, tyle razy „mantrę" się wyśle w niebiosa. Ten praktyczny sposób modlitby wykorzystano i te małe psy wyćwiczono do kręcenia motlitebnych młynków, choć nie zawsze to musiały być spaniele tybetańskie. Zdaniem kynologów, ktörzy się zajmują historią poszczególnych ras, spaniele tybetańskie miały poniekąd szczęście, poniewaž częściowo z powodów religijnych, częściowo ekonomicznych nie dochodziło tutaj do interwencji hodowlanych i powstania sztucznych, nienaturalnych aż groteskowych form zwierząt lub roślin. Nie znali tutaj ogrody bonsai, niewyhodowano pekińczyka. Psy tutaj, w odróżnieniu od Chin czy Japonii,byli trzymani nie tylko w domach możnowładców lecz byli szeroko rozpowszechnieni w domach wszyskich stanów. To między innymi tłumaczy dlaczego w Chinach trudno znaleźć przodka pekinczyka a w Tybecie jeszcze do niedawna spaniel tybetański jest szeroko rozpowszechniony i tak samo jak jamnik w Niemczech występuje w wielu odmianach regionalnych. Swego czasu jedna z tych odmian była opisana pod nazwem „Bhutan Spaniel" Określenie „Spaniel" w tym wypadku nie ma nic wspólnego z cechami myśliwskimi. Po prostu dla oficerów brytyjskich w tym czasie każdy pies o jedwabistej sierści i opadających uszach był „spanielem" ponieważ właściwie innych psów na Wyspach nie znano.

 

Z Tybetu do Europy

Bardzo trudno jest odgadnąć, kiedy spaniele tybetańskie pierwszy raz dotarły do Europy, Niektórzy miłośnicy tej rasy wspominają oczywiście Marca Pola oraz psy dowożone Szlakiem Jedwabnym. Inni natomiast mówią o psach dowożonych, wracającymi w XVII i XVIII stuleciu z Chin i Japonii jezuitami. Pierwsze wzmianki o spanielach tybetańskich w Europie pochodząz końca XIX stulecia, kdy pierwsze Tibby´s przyjechały z panią Mc Laren Kortison, która je w roku 1848 przedstawiła w Birmigham oraz na wystawie Crufta. Sześć lat później do Anglii był przywieziony spaniel tybetański pułkownika Baileya a po nim jeszcze kilka. W okresie międzywojennym wydawało się, że rasa ta dobywa na popularności. Zaregistrowano kilka znaczących hodowli, pierwsze Tibby´s wyjechały przez ocean i na Kontynent. W 1934 roku brytyjski Kennel Club stworzył pierwszy wzorzec a ilość registrowanych w Wielkiej Brytanii osobników przekroczył setkę . Niestety najpierw epidemia nosówkki a potem II. wojna światowa zdecymowała tak dobrze rozwijającą się hodowlę. Osobników, którzy przeżyli wojnę, można było policzyć na palcach jednej ręki.

 

Dzień dzisiejszy

W roku 1946 Lady Wakefield powróciła z domagającej się niepodległości Indii z dwoma tibby´s - psem Lama i złotoczerwoną suczką Dolma. Rok później z Indii dotarł na Wyspy pies Garpon oraz black & tan suczka Potala. Wszystkie spaniele tybetańskie uznawane klubami kynologicznymi pochodzą w prostej linii od tych czterech osobników oraz jednego z niedobitków przedwojennej hodowli - psa Skyid (dzisiaj oceniany jako niezbyt typowy dla rasy) Dzięki staraniom hodowców spaniele tybetańskie ponownie pojawiły się na wystawach w Wielkiej Brytanii. Juž w roce 1958 na wystawach ich było ponad sto a od tej pory ich popularność stale rośnie. Wielką zasługę ma w tym brytyjski Kennel Club, który wziął patronat nad tą rasą i który w roku 1959 ponownie definował częściowo znowelizowany wzorzec rasy. W latach sześciedzisiątych Tibby ponownie „przepłyną" Kanał La Manche i na kontynencie podmanił sobie zwłaszcza Skandynawię, gdzie dziś jest najpopularniejszą z azjatyckich małych ras. Przyczyną tak wielkiej popularności jest między innymi moda na zdrowe „niedeformowane" ludzką ręką rasę, jak również i dlatego, że te pełni radości życia psy doskonale nadają się do życia w mieście. Bardzo chętnie biorą udział we wszelkich zabawach i grach.: miniagility a nawet dogdancing.

 

Wygląd i cechy naturalne

Niewielki wzrost, łatwa pielęgnacja włosa, stosunkowo duża odporność na choroby, robią z niego bardzo dobrego towarzysza człowieka. Oprócz tego Tibby nie ma cech toy i nie jest rozhisteryzowany jak większość domowych pupilków. Błędne jest jednak wyobrażenie, że Tibby będzie leniwym kanapowcem. Ten czujny, wesoły piesek najchętniej spełnia rolę strażnika domu. Wszyscy, którzy mają z tą rasą doświadczenie potwierdzają, że wyszukują oni podwyższone miejsce, skąd mają całą okolicęna oku, by swym szczekaniem dawać znać o zbliżających się gościach, obcym psie lub kocie. Ponadto trzeba wiedzieć, że cechą charakterystyczną tej rasy jest (czasem aż przesadna) duma.Według Uli Gelbrich spaniel tybetański ma wrodzone poczucie sprawiedliwści i bardzo łatwo się obraża, gdy jest jego zdaniem niesprawiedliwie karany.Właściciel, który ale szanuje jego godność, może być pewien jego przyjaźni i przywiązania. Jest aż nieprawdopodobne jak ten sam osobnik może się zmienić, w zależności jak się go traktuje. Żaden inny pies w złych rękach nie będzie tak krnąbrny i nieposłuszny a zarówno żaden inny nie będzie z ochotą tak współpracował, jeśli uzna człowieka za przewodnika. Trzeba mieć ale na pamięci.że nic nie trwa wiecznie i że Tibby cały czas będzie dążył do zyskania pierwszeństwa w stadzie i cały czas będzie przesuwał granicę po ile aż może. Niedoświadczony hodowca będzie narzekał, że Tibby ich cały czas ignoruje, nie słucha, nie słyszy na przywołanie. W ten sposób właśnie zachowuje się Tibby wobec ludzi, których sobie już podporządkował. Jeśli ale mu umożliwimy dostatek ruchu i od pierwszego dnia stanowimy granicę zachowania, będzie z niego ten najmilejszy pies.

 

Na zakończenie …

Jeżeli będziemy oceniali spaniela tybetańskiego, musimy mieć na pamięci zasadę brytyjskich, czy też fińskich hodowców, że wszelkie podobieństwo do pekińczyka lub japan-china jest błędem. Nie należy w hodowli dążyć do skróconej kufy, okrągłej czaszki, wypukłych oczu, zbyt obfitego i długiego włosa oraz kaczego chodu. Pies powinienen spełniać wrażenie wesołego, zgrabnego i bardzo sprawnego osobnika.